Sezon urlopowy dobiega końca, czas więc wracać do pracy! Choć dni coraz bardziej ponure, my proponujemy czytelnikom FilmMusic.pl kolejną część przewodnika po energetycznych dźwiękach powstałych na wszelkiej maści keyboardach, syntezatorach i cyfrowych stacjach roboczych. Tak jest! Po raz drugi wkraczamy w Synthember – miesiąc poświęcony elektronice w muzyce filmowej!
Mówiąc o tego typu pracach od razu na myśl nasuwają się współczesne „dzieła” twórców skupionych wokół Hansa Zimmera, Warto jednak pamiętać, że bez wielu śmiałych eksperymentów dokonywanych na przełomie lat 70. i 80. współczesna muzyka filmowa nie byłaby tym, czym teraz jest. Dlatego z tak dużym sentymentem spoglądamy wstecz do kultowych lub zapomnianych już ścieżek dźwiękowych sprzed kilku dekad. Nie tylko my – również cała branża muzyczna, wszak wielu współczesnych twórców wręcz stylizuje swoje kompozycje na retro-elektronikę z lat 80. I skoro możemy już mówić o swoistego rodzaju modzie na synthwave’owe oprawy muzyczne, nie powinniśmy przechodzić obok tego zjawiska obojętnie.
Owszem, miesiąc to mało, aby podkreślić bogactwo tego gatunku we współczesnym i retro-wydaniu. Aczkolwiek mamy nadzieję, że prezentowane w tym czasie recenzje i podejmowane inicjatywy, pozwolą przynajmniej w pewnym stopniu przybliżyć niektóre, naszym zdaniem warte uwagi prace.
Zatem keyboardy w dłoń i do dzieła!