Your browser is not supported! Update your browser to improve your experience.
Bret McKenzie, różni wykonawcy

Muppets, the (Muppety)

(2011)
-,-
Oceń tytuł:
Tomek Goska | 05-02-2012 r.

Zanim przejdziemy do recenzji, proponuję chwilę relaksu z klasyką…





Niewiele jest serii filmowych, które pomimo upływu lat nie starzeją się w oczach widowni. Technologie się zmieniają, aktorom z biegiem lat zazwyczaj przybywa siwego włosa, a pomysły na fabułę po pewnym czasie zaczynają się kończyć… No ale klasyka pozostaje klasyką na zawsze! Gdy spojrzymy chociażby na fenomen Ulicy sezamkowej, to zobaczymy, że pomimo zmiany pokoleń, zawsze znajdzie się nowe grono odbiorców gotowych poświęcić pół godziny tygodniowo na rozrywkę tworzoną w klasycznym stylu. Podobnie sprawy się mają z Muppetami. Choć historia telewizyjnej kariery tych sympatycznych pluszowych marionetek Jima Hensona jest nieco krótsza od wspomnianego wyżej programu edukacyjnego, Muppety mają już swoje wierne grono odbiorców. Wyspecjalizowane w robieniu pieniędzy, studio Disney’a, doskonale rozumie jak duży potencjał drzemie w tej serii. Choć wiele razy utopiono w niej grube miliony, zeszłoroczne Muppety pokazały klasę i przyciągnęły do kin zaskakująco dużą liczbę widzów. Nie bez zdziwienia odebrałem fakt, że sporą część tej widowni stanowili ludzie dorośli, którzy prawdopodobnie wychowali się na pluszakach Hensona. Aż łezka się w oku kręciła, gdy po raz kolejny pamiętani z dzieciństwa bohaterowie dwoili się i troili, aby uratować Teatr Muppetów. Sentymentalna podróż w przeszłość, jaka stała się udziałem tej produkcji miała też swój wymiar muzyczny. Wszak pełnometrażowe produkcje z tej serii ociekają wręcz musicalem i wszystkim co związane jest z tańcem i śpiewem w filmie.



Autorem oryginalnej ścieżki dźwiękowej do Muppetów był Christophe Beck. Ale nie on, ani jego dzieło najbardziej absorbowało uwagę widza mierzącego się z filmem Jamesa Bobina. Więcej uznania należy się głównemu aranżerowi piosenek z tego projektu – kompozytorowi i aktorowi, Bretowi McKenzie. Nie od dziś wiadomo, że musicale rządzą się swoim prawem, prawem libretto i jego nadrzędnej roli w wyrażaniu emocji głównych bohaterów. Jeżeli zaś chodzi o Mupetów, to tutaj zawsze element liryczny zyskuje swój dodatkowy aspekt w postaci niezwykle ciekawych wykonań. Wie o czym mowa ten, kto choć raz w życiu zaznał przyjemności obcowania z tą serią. Na muzyczny sukces Muppetów składają się bowiem, obok dobrej, aczkolwiek prostej w konstrukcji muzyki, także ciepłe, naładowane dużym ładunkiem „pozytywu”, piosenki – bardzo często odwołujące się do klasyków szeroko pojętej muzyki rozrywkowej. Najnowsze dzieło Jamesa Bobina w żadnym stopniu nie wyłamuje się z tego schematu. Można wręcz powiedzieć, że jeszcze śmielej poczyna sobie na tym polu, bo obok wielu zgrabnie napisanych i wykonanych utworów, mamy cały szereg zabawnych i zaskakujących coverów.

Na warsztat wzięto między innymi wielki hit Nirvany, Smells Like Teen Spirit, którego wykonanie a capella nie tyle śmieszy, co fascynuje swoją śmiałością. Więcej „funu” zapewni kolejna przeróbka, tym razem kultowej i kontrowersyjnej zarazem piosenki Cee Lo Greena, Forget You, wykonywanej tutaj przez… kurczaki! Można powiedzieć, że upiekło się jedynie grupie Starship, której piosenka We Built This City zaprezentowana została na albumie bez humorystycznych „aranżacji”. Utwór ten wykorzystano po prostu w scenie sprzątania teatru, a wykorzystano w takiej formie, w jakiej znamy go od lat.

No dobrze, może nieco zapędziłem się pisząc w pierwszej kolejności o coverach. Nie sposób było jednak nie poruszyć tego zagadnienia wobec faktu, że to właśnie covery stanowią gro musicalowych występów w Muppetach. Wartym odnotowania jest natomiast fakt, że w filmie powracamy również do oryginalnego tematu z tej serii W zupełnie nowej aranżacji otwiera on album soundtrackowy. Elementem charakterystycznym każdej produkcji z tej serii jest również piosenka z myślą przewodnią. W tym przypadku jest to ciepły utwór Life’s a Happy Song, który na płycie od Walt Disney Records pojawia się w dwóch wersjach – śpiewany przez Jasona Segela i Amy Adams oraz w wykonaniu całej ekipy Muppetów. Warto w tym miejscu odnieść się do elementów musicalowych z udziałem aktorskich kreacji Gary’ego i Mary. Muszę przyznać, że nie spodziewałem iż odgrywający rolę Marshalla Eriksena w serialu Jak poznałem waszą matkę, Jason Segel, tak dobrze poradzi sobie ze śpiewaniem. Utwór Man or Muppet z pewnością zaliczyć mogę do najciekawszych na albumie soundtrackowym.



Jak już wspomniałem wyżej, Muppety bazują w większej mierze na kliszach, które pomimo upływu czasu dalej zdają się sprawdzać w warunkach filmowych. Nie mogło więc i tym razem zabraknąć pewnego smutnego w wymowie występu Kermita. Choć Pictures in My Head zaliczyć można do jednego z ciekawszych akcentów musicalowych, daleko mu do kultowego Bein’ Green. Miłym zaskoczeniem jest również nawiązanie do innego szlagieru wylansowanego na fali popularności Muppetów – Mah Na Mah Na. Tutaj pojawia się on w nieco swingującym wykonaniu. W ramach bonusu do europejskiej wersji albumu dołączono także piosenkę laureata brytyjskiego X-Factora, Olly Mursa. Utwór Dance With Me Tonight wykonany został w towarzystwie niezawodnych grajków i śpiewaków – rzecz jasna Muppetów.



Tradycją wytwórni EMI stało się już przygotowywanie dwóch odrębnych wydań ścieżek dźwiękowych do dubbingowanych filmów familijnych. Naszej portalowej ocenie poddaliśmy oryginał, ale warto odnotować w tym miejscu, że w sklepach muzycznych możemy zakupić również inną wersję tego soundtracku – wersję z piosenkami śpiewanymi w języku polskim. Osobiście jednak bardziej przekonany jestem do oryginału i tenże będę polecał każdemu, kto chciałby rozpocząć swoją przygodę z Muppetami. Ścieżka dźwiękowa od Walt Disney Records jest bowiem nie tylko sentymentalnym powrotem do filmowych obrazów. Jest również albumem odnajdującym się poza swoim, wydawać by się mogło naturalnym, musicalowym środowiskiem. Trzy kwadranse nad nim spędzone to prawdziwa przyjemność. Gorąco polecam!



P.S. Wkładając płytę do odtwarzacza w komputerze możecie uzyskać dostęp do bonusowych materiałów przygotowanych przez wydawcę.


Najnowsze recenzje

Komentarze