
http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2010
Szkoda, że kiedyśgrześ dołączył do "uchodźców", gdyż może on by docenił moje starania.

Słucham sobie od niedawna tego soundtracku i szczerze mówiąc, masz rację. Zaskakująco przystępny, melodyjny i dobrze brzmiący album od niego. Horrorowych zagrywek tu niewiele, wręcz w ogóle nie straszy (jak na swoje standardy) i tworzy świetny klimat. Dobre to.Wawrzyniec pisze:Przesłuchałem "The Other Side of the Door" i nie wiem, czy to nie jest jeden z przystępniejszych score'ów Bishary. Początek płyty jest bardzo fajny, może nie wielce melodyjny, ale smyczki wprowadzaj ciekawą, melancholijną atmosferę. Końcówka to już niestety sporo underscore'u i typowego straszenia.
Ale jak dla mnie OK score.